Od jakiegoś czasu lata po sieci przepis – podobno hit wakacji- sernik z 3 składników.
Zaintrygowało mnie to na tyle, że postanowiłam zrobić i ja.
Wspólne doszliśmy do wniosku, że przepis z internetu jest do bani! Znaczy się ok- sernik wyjdzie i zaspokoi Twoje oczekiwana jeśli jesteś niewielkich rozmiarów Azjatą z jeszcze mniejszym apetytem oraz ultra zręcznymi dłońmi do lepienia rusztowania z papieru do pieczenia..
Konieczne były modyfikacje.
Sernik wychodzi jest pyszny i jest co na ząb włożyć!
Coś pysznego?
Zrób sobie sernik z ricotty
Potrzebujesz
– 250 gram ricotty ( 1 opakowanie ) ( nie wiem z jakiego serka był pieczony oryginał )
– 1 biała czekolada ( jeśli lubisz bardzo słodkie 1 i 1/2 )
– 5 jajek
– szczypta soli do ubicia białek
– kropla oleju do smarowania
Czekoladę łamię byle jak i roztapiam w wodnej kąpieli w misce – no wiesz, miska na garnek z wodą i na gaz, para podgrzewa czekoladę, mieszam, łatwizna:)
Zdejmuję czekoladę i do roztopionej ale nie gorącej wbijam 5 żółtek.
Białka wrzucam do misy malaksera i ubijam na sztywną pianę. Żeby piana była naprawdę świetna, białka muszą być zimne i posolone malutką szczyptą soli.
Gdy białka się ubijają mieszam żółtka z czekoladą a następnie z ricottą. Robię to zwykłą silikonową łopatką ale tak, by wszystkie składniki się połączyły na gładko.
Następnie dodaję stopniowo moje ubite białka dzięki czemu wiem że masa się dobrze połączy.
Naczynie żaroodporne wykładam papierem do pieczenia, który uprzednio wysmarowałam olejem.
Wlewam masę i uderzam naczyniem o blat by pozbyć się powietrza z masy.
Piekarnik nagrzewam na 170 st bez termoobiegu. Na głębszą blaszkę wylewam wodę na to wstawiam naczynie.
piekę
20 minut-170st
20 minut-160st
20 minut w wyłączonym piekarniku.
Potem strudzimy – ha ha- jeszcze nigdy nie jedliśmy zimnego- nikt nie wytrzymał! ale na ciepło bardzo smaczny.
Jak ktoś wytrzyma do wystudzenia proszę o komentarz czy też dobry:)
PS- w rzeczywistości sernik robi się znacznie łatwiej niż czyta czy pisze ten przepis!
Odpowiedz