Dziś sobota, to znaczy , ze czas na coś słodkiego do kawki.
Będzie szarlotka leniucha:) Przepis ten odkryłam w przestrzennych archiwach mojej Mamy i zapalałam do niej miłością absolutną.
Po pierwsze nie trzeba zagniatać ciasta, nie dodaje się jajek, całość robi się z suchych składników, wiec ciasto można wstawić do pieca zanim ekspres do kawy zdąży się zagrzać!
Coś pysznego?
Zrób sobie szarlotkę sypaną
Potrzebujesz
- 1szklankę kaszy manny
- 1szklankę cukru
- 1 szklankę mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ok 1-1,5kg jabłek-lubię kwaskowate
- cynamon
- 200gram zimnego masła
Jabłka obieram i ścieram na tarce jarzynowej. posypuję cynamonem, mieszam. Do szarlotki potrzebne jest około 12 średnich jabłek
Tortownicę o średnicy 20 cm wyłożyłam papierem- jej spód. ścianki wysmarowałam masłem.
Do miski wsypać wszystkie suche składniki i wymieszać
.Dno tortownicy wysypałam 1/3 suchej mieszanki. Na to położyłam 1/2 utartych jabłek. . Kolejna porcja suchego i jabłka. Na górę powędrowała ostatnia warstwa suchych składników . Na całość utarłam i równomiernie rozłożyłam masło.
Ciacho piekło się godzinę w temp 180 st z termoobiegiem. Sok z jabłek upiecze suche składniki a masło sprawi że skórka stanie się rozkosznie chrupiąca.
mniam, biorę drugą kawkę:)
Odpowiedz