Tak wiele się ostatnio w Tyglu wydarzyło, że kompletnie nie wiem jak zacząć.

Będziemy świętować torcikiem ultraczekoladowym. Świętowaliśmy caaała niedzielę, po bardzo bardzo intensywnym weekendzie, zwieńczonym sobotnią galą, gdzie produkty Tygla otrzymały certyfikat Marki Lokalnej Warmii! Nie potrafię wyrazić jak bardzo się cieszę, w końcu Tygiel powstał właśnie po to bo kultywować tradycje.

Gdy emocje opadły poczułam jak bardzo jestem zmęczona, jak bardzo potrzebuję czekolady i jeszcze, żeby się sama zrobiła. A wiecie ze się da?

Coś pysznego?

Zrób sobie czekoladowiec 

Potrzebujesz

  • 2 dobrej jakości gorzkie czekolady
  • 1 kostkę masła
  • 3 jajka
  • pół szklanki cukru pudru
  • 2/3 szklanki mąki
  • opcjonalnie orzechy, orzechy laskowe, płatki migdałów- lub klasyczny!
  • Polewa
  • 1/4 kostki masła
  • 4 łyżki cukru
  • 5  łyżek gorzkiego kakao
  • 1 łyżka wody

Składniki grzechu warte, nie da się ukryć, że po takim  czekoladowcu należałoby biegać co najmniej godzinę, ale w niedzielę? No błagam:)

Zaczynam od tego że czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej. Gdy jest już rozkosznie płynna dodaję masło- można je posiekać na drobniejszą kostkę i również rozpuszczam.

Gdy składniki się rozpuszczają oddzielam żółtka od białek. Białka ubijam na sztywno.

Zdejmuję miskę z pary i dalej już będę mieszać łopatką. Dodaję cukier, żółtka, mąkę. Mieszam aż masa będzie gładka i lśniąca. To jest również dobry moment by dodać bakalie, ale sam czekoladowiec bez dodatków też jest przepyszny!

Na koniec dodaję ubite białka i mieszam wszystko bardzo delikatnie.

Przekładam do tortownicy. Piekę 25 minut 180 st z termoobiegiem.

20151129_113849

W tym czasie robię polewę, by trochę przestygła.W garnuszku cukier rozpuszczam w 1 łyżce wody. Dodaję kakao i masło. wszystko rozpuszczam miesząjać- polewa musi być jednolita i lśniąca. Gdy mój czekoladowiec trochę przestygnie dekoruję go polewą. i można jeść a jak strasznie szybko znika.. że zal że nie miałam jeszcze 2 czekolad..

20151129_114915