Mglisty wrześniowy ranek. Babie lato snuje się na modrzewiach a budyniowe niebo zapowiada kolejny piękny dzień. Zarzuciłyśmy z Tygielkami polary na piżamki i pobiegłyśmy do sadu po pepinki-rzepinki! To kolejne ze starych odmian jabłek- tak naprawdę nazywa się Pepina Ribstona. Uwielbiam je! Cienka skórka i soczysty lekko winny miąższ!
Miałyśmy ogromny apetyt na racuchy z jabłkami.
Moja Babcia robiła takie na kwaśnym mleku i drożdżowe. Zdecydowałam się na te drugie, idealnie do jesiennego poranka pasuje mi gruby racuch i wielki kubas parującego mleka..
Coś pysznego?
Zrób sobie racuchy z jabłkami
Potrzebujesz
- 1/2 kg mąki pszennej tortowej
- 1 paczka drożdży instant
- 1,5 szklanki ciepłego mleka
- 1 jajko
- szczypta soli dla złamania smaku
- 2 łyżki cukru.
- jabłka- ile lubisz do smaku- ja dodałam 4 duże jabłka
- olej do usmażenia placuszków
Mąkę, szczyptę soli i drożdże wsypałam do miski. Mleko podgrzałam z cukrem tak by było dobrze letnie. Dużą łyżką zamieszałam na gładko ciasto dodając w trakcie jajko.
Zakrywam ściereczka i odstawiam w ciepłe na 30 minut. W tym czasie obieram moje jabłuszka i rozdrabniam je na sitku jarzynowym. Można również zetrzeć na tarce jarzynowej o grubych oczkach.
Po 30 minutach mieszam ciasto z jabłkami i odstawiam na kolejne 30-40 minut.
Po tym czasie smażę placki na gorącej patelni z dodatkiem niewielkiej ilości oleju- niecała łyżka na porcję wystarczy. By łatwo nakładać racuszkowe ciasto na patelnię, przed każdą porcją zamaczam łyżkę w kubku z gorącą wodą.
Racuchy smażę na złoto z obu stron, są grube i puchate. Odsączam na ręczniku papierowym.
Pysznie smakują z powidłami, miodem lub cukrem pudrem- ja zrobiłam puder w młynku z cukru brązowego i szczypty cynamonu.